Skejci
, (ang. skate) lub bardziej kozacko sk8 – subkultura młodzieżowa gromadząca ludzi zainteresowanych sportami ekstremalnymi, jazdą na rolkach, snowboardzie, deskorolkach, wrotkach i rowerach, na których popisują się w skejtparkach oraz na parkingu pod Teskoł. W Polsce błędnie utożsamiani z hiphopowcami.
Czapka – nakrycie głowy przewrócone o 180 stopni w lewo
bądź w prawo od pozycji, jaką ma czapka, gdy nosi ją osoba nie
identyfikująca się z subkulturą. Najczęściej spotykane opatrzone są
nadrukiem „NYC”. Czapka dodatkowo powinna być ozdobiona metkami,
hologramami itp. Obowiązkowo płaski daszek.
Chusta – istnieje kilka sposobów noszenia chusty,
najczęściej spotykanym jest wkładanie ją pod czapkę, tak by było spod
niej widać znaczek świadczący o jej oryginalności.
Łańcuchy i wisiorki – na zasadzie: im więcej, tym lepiej. Srebrne, złote, aluminiowe, z wzorkiem, bez... Wszystkie chwyty dozwolone.
T-Shirt – podstawą dobrego skejtowskiego t-shirta jest nadruk. Może on przedstawiać jakiś zespół punkowy, Tupaka Shakura, znaczek „NYC”, kombinacje ze słowem skateboarding lub przypadkowy numerek. Często też przedstawia jedynie logo super kozackiej firmy np. DC, Nike...
Bluza – z kapturem, najczęściej szara, czarna, szara
lub bordowa, ewentualnie cała we wzorki, do nabycia w Cnoże lub
ewentualnie w skate shopie. Dół jest często wykonany z gumy po spalonej
oponie, którą dla szpanu się zawija. Dowolna długość...
Pasek – istnieje kilka wzorów naprawdę tró. Wśród nich znajdujemy smoka lub płomienie. Hit w skateshopach to smok ułożony z płomieni<--- co to ma być? kto to w ogóle
pisał?chyba jakiś wiejski tiuning się tak wozi,a nie szanowany się
skejt! Pasek powinien zwisać między nogami, im bardziej zwisa tym jest
większy lans.
Spodnie – Luźne i szerokie, z wszywkami, zaszywkami i
innymi bajerami, z głębokimi kieszeniami. Ogółem ma wyglądać, jakby się
gościu zesrał. Zdarzają się jednak osobnicy noszący tzw. rurki. Takich odmieńców spotkamy prawdopodobnie w okolicach lanserskich placyków,
placów i centrów handlowych.
Buty – z grubą podeszwą, z wywalonym grubym jęzorem,
za który wkładamy nogawkę od spodni. Muszą być to tak szerokie buty,
żeby wyglądały, jakbyś miał stopę po której przejechał walec drogowy.
Dodaj komentarz